Pewnego pięknego majowego dnia odebrałam telefon z pytaniem, czy mam dużo przyjaciół. Odpowiedź była oczywista- jasne, że tak . Po czym usłyszałam, że to dobrze, ale przez najbliższy rok czasu ich nie zobaczę, po czym nogi się pode mną ugięły. Tej chwili nie zapomnę do końca życia...
Tak to się zaczęło, moja przygoda na Mauritiusie - jak to mówią: raju na ziemi.
Wcześniej przez 3 lata działałam w AIESEC we Wrocławiu, koordynowałam własne projekty oraz program wymiany praktyk zagranicznych. W końcu przyszedł czas na prawdziwe wyzwanie i coś, o czym zawsze marzyłam: pracę w miedzynarodowym zespole w egzotycznym kraju, gdzie wszystko jest inne.
Obecnie pracuję z dwoma innymi zwariowanymi osobami na tej rajskiej wyspie. Jesteśmy grupą inicjatywną, co oznacza, że dopiero otwieramy AIESEC tutaj. To coś niesamowitego, bo wszystko co robimy, robimy po raz pierwszy, zaczynamy od początku, od zera. Ogromna odpowiedzialność za wszystkie podejmowane decyzje oraz rozwój kreatywności każdego dnia. Ma to swoje uroki, człowiek uczy się bardzo dużo i szybko, zwłaszcza o sobie samym. AIESEC tutaj dał mi inne spojrzenie na organizację. Na Mauritiusie wszystkie słowa o pozytywnym oddziaływaniu na społeczeństwo mają głęboki sens. Naprawdę mamy wpływ na życie tych ludzi, co przynosi mi mnóstwo satysfakcji.
Mój zespół to dokładnie to czego chciałam. Trzy spojrzenia z różnych perspektyw (Rosji, Polski i Brazylii), rożne podejścia, różne kultury. Zdarzają się nieporozumienia, tym bardzej, że nikt nie jest z Mauritiusa.
Mauritius sam w sobie jest piękny. Wyspa, którą jednego dnia można przejechć wzdłuż i wszerz kryje wiele atrakcji, które trzeba odkryć. Banany, papaje, mango, ananasy, kokosy w ogródkach, palmy na ulicach, niesamowite plaże dookoła wyspy, piękne zachody słońca, przemili i bardzo różnorodni ludzie. Styl życia, który bardzo mi odpowiada – spokojny i bezstresowy.
Przygoda, którą własnie przeżywam to właśnie to, czego potrzebowałam. Profesjonalne doświadczenie w połączeniu z rozwojem personalnym. Nauka jak zapoczątkować coś, niemalże jak otworzyć własny biznes i to jeszcze nie w rodzimym kraju. Niesamowici ludzi oraz przyjaźnie na całe życie.
Póki co dobrze mi tu, chociaż już planuję kolejną podróż, tym razem na praktykę. Dokąd? Jeszcze nie wiem.. jest przecież tyle miejsc na świecie, których jeszcze nie widziałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz