czwartek, 3 września 2009

Ania Kowalska, Indie


Decyzję o wyjeździe do Indii podjęłam w ciągu 15 minut. Wcześniej planowałam wyjechać do innego kraju, gdyż sądziłam, że w Indiach wiele się nie nauczę a dodatkowo przyjdzie mi borykać się z różnymi niedogodnościami. W końcu pomyślałam, że praktyka z AIESEC to również możliwość przeżycia prawdziwej przygody. A 'robienie kariery' zawsze mogę odłożyć na później ;). Gdy zobaczyłam opis projektu o przedsiębiorczości w Kalkucie, poczułam, że muszę tam być!
Później nastąpiła już tylko co raz większa fascynacja tym krajem. Sklepiki uliczne zbudowane z tektury, uśmiechnięte dzieci, z często wyciągniętą ręką po bakszysz (datek). Dosy, czyli placki smażone na ulicach (pychotka!) podbiły moje serce. Kadzidła sprzedawane przez krążących, poobwieszanych towarem handlarzy. Ulice tętniące życiem i barwami. Dźwięki rozmów, krzyk naganiaczy, brzęczące bransoletki, klaksony.
W ciągu tych 2,5 miesięcy wspólnie z 21 osobami z różnych krajów robiłam audyt organizacyjny, przygotowywałam raport z obserwacjami i pomysłami dotyczącymi strategii rozwoju firmy, marketingu, promocji, struktury organizacji, pomagałam stworzyć stronę internetową i rekrutować nowych pracowników. Szukając dla firmy nowych technologii miałam kontakt z rynkiem chińskim i niemieckim. Pomagając rozwijać strategię firmy, miałam wgląd w
raporty finansowe, co świadczy
o dużym zaufaniu, którym mnie tam obdarzono. Mój zespół składał się z reprezentantów krajów takich jak: Turcja, Holandia, Tunezja, Niemcy, Kolumbia i Polska! Czuję, że zyskałam wielką 21 - osobową rodzinę, rozsianą po całym świecie. Po zakończeniu projektu był również czas na podróże: Agra, Varanasi, Rajastan – miałam okazję odwiedzić wiele bajecznych miejsc
i zrealizować swoje marzenie o przejażdżce na słoniu, a także motocyklem po pustyni w Jaisalmerze. Do tej pory wspominam, poczucie humoru, ciepło i bliskość ludzi, przygody, muzykę i zapachy pobudzające zmysły oraz nieoczekiwane sytuacje, którym trzeba było stawić czoła. Nie marnuj więcej czasu na czytanie historii innych, tylko stwórz własną. Zachęcam!

Historia Ani jest jedną z 38 tysięcy historii, które rok rocznie mają miejsce w AIESEC na całym świecie. Chcesz stworzyć własną historię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz