czwartek, 1 października 2009

Kamil, Ekwador


Przybywając na studia do innego miasta, postanowiłem poszukać możliwości rozwoju, zdobycia doświadczenia
w międzynarodowym otoczeniu. Na mojej uczelni natrafiłem na AIESEC i dołączyłem do organizacji już na pierwszym roku.
Przez pierwsze 2 lata działalności w organizacji w Trójmieście zajmowałem się wieloma obszarami. Począwszy od kontaktów zewnętrznych, dzięki którym zdobyłem umiejętności sprzedażowe i komunikacyjne, a skończywszy na wyszukiwaniu studentów z zagranicy dla lokalnych firm, z którymi w tamtym czasie współpracował mój oddział lokalny. W owym czasie kierowałem również 4–osobowym zespołem, dzięki czemu wzbogaciłem swoje doświadczenie o umiejętności liderskie, zarządzania grupą, planowanie i zarządzanie czasem. Kolejnym milowym etapem w moim rozwoju było całoroczne zarządzanie obszarem marketingu w oddziale lokalnym. Wreszcie wiedzę, którą zdobywałem na studiach mogłem wykorzystać w praktyce. Tworzyłem strategię promocji lokalnych inicjatyw. Miałem okazję tworzenia od podstaw kampanii reklamowych dla naszych wydarzeń, kreowania materiałów promocyjnych, zajmowałem się także relacjami z mediami lokalnymi.
Jak dotąd brałem udział w 25 konferencjach lokalnych, ogólnopolskich i międzynarodowych na których mogłem uczyć się od doświadczonych osób, ale także sam sprawdzić się w roli trenera. Dzięki tym konferencjom miałem okazje poznać wiele osób z różnych miast, różnych krajów. Dla mnie jest to najważniejszą rzeczą w AIESEC – międzynarodowość.
Obecnie, już od 3 miesięcy kontynuuję swój rozwój i zdobywanie doświadczenia wokół obszaru marketingu w Ameryce Południowej, w Ekwadorze. Przede mną rok niesamowitego doświadczenia oraz okazji do zwiedzania niesamowitych miejsc na ziemi. W Ekwadorze wraz z 5-osobowym zespołem zarządzamy i koordynujemy całą organizacją AIESEC w tym kraju. Jest to całkowicie nowe doświadczenie, inna kultura inne realia. Przygoda, której właśnie doświadczam jest skutkiem najlepszej decyzji w moim życiu - wyjazdu do Ekwadoru. Zdobywanie profesjonalnego doświadczenia, w połączeniu z odkrywaniem nowej kultury jest czymś niesamowitym. Teraz już wiem, że po roku przyjdzie czas na wyjazd na praktykę, zapewne również do Ameryki Południowej lub innych zakątków naszej planety:]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz